Opis
Żel pod prysznic Shots! BŁĘKIT PARYŻA 500 ml
KIM JESTEM?
Oto ja, wegański i naturalny żel pod prysznic Shots! – taki fajny, denaturatowo fioletowy. A do tego – być może wbrew wszystkiemu, co widzisz i czytasz na jego etykiecie – świetnie pachnący.
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ?
Krótko mówiąc, umyję Ci to i owo. Poza tym możliwe, że przy okazji odrobinę Cię rozbawię, o ile masz dystans do wszystkiego, do czego tylko się da (z samym sobą włącznie). Na dodatek jestem też dobry w biciu piany. Tej w wannie, oczywiście!
PYTASZ KOTKU, CO MAM W ŚRODKU?
Ale żarty na bok, porozmawiajmy o składzie! Po pierwsze, receptura tego naturalnego żelu pod prysznic opiera się na łagodnych substancjach myjących. Po wtóre, czeka tu na Ciebie gliceryna pochodzenia roślinnego oraz moc roślinnych ekstraktów: z liści rozmarynu lekarskiego, szałwii lekarskiej i bluszczu pospolitego oraz z kwiatów rumianku, arniki górskiej, nagietka i jasnoty białej. Do tego w żelu znajdziesz wyciągi z igieł sosny zwyczajnej, korzenia łopianu, rukwi wodnej, nasturcji większej oraz ze skórki cytryny. Jak widać, nie ma lipy!
Skład: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Coco-Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Glyceryl Oleate, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Arnica Montana Flower Extract, Lamium Album Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Leaf Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Tropaeolum Majus Flower Extract, Sodium Chloride, Sodium Gluconate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum, Coumarin, Limonene, Linalool, CI 51319, Sodium Laureth Sulfate*, O-Phenyl Phenol.
*składnik barwnika, zawartość w żelu: 0,00028%.
POZNAJ MOJE NUTY ZAPACHOWE:
- głowy: cytryna, rozmaryn, goździk
- serca: migdał, fasola tonka
- podstawy: nuty skóry, paczula, cedr
SPOSÓB UŻYCIA NATURALNEGO ŻELU POD PRYSZNIC:
Niewielką ilość żelu rozprowadź na skórze do uzyskania piany, następnie spłucz.
A CO MÓWIĄ NA MIEŚCIE?
Błękit Paryża – fioletowy, męski… Wali dyktą.
Bą żur!
Do żuru najlepiej pasują jajka, a do jajek nasza flaszka.
Zawartość procentowa równie wysoka* jak w dobrze znanej dykcie.
Pierre Dzący z Paryża (tego między Poznaniem, a Bydgoszczą) opowiedział historię, która nas zainspirowała.
Pierre Dzący wszedł raz do stodoły i nagle przeminęło z wiatrem, aż dach zerwało, a jego oczom ukazał się wspaniały błękit rodem z Paryża.
Koloryzowane czy nie, z naszą dyktą lepiej stać pod prysznicem niż leżeć pod sklepem.
Polecany szczególnie osobom, które biorą kąpiel bezobjawowo.
Mimo wielkiej chęci nie pij.
Omijaj okolice oczu.
Nie ma potrzeby filtrować przez skórkę od chleba.